Skip to content
Skoncertowana Gazeta Muzyczna
Skoncertowana Gazeta Muzyczna

  • Koncerty
    • Wszystkie
    • Rock / Metal
    • Inne
  • Fotorelacje
  • Wywiady
  • Koncertracja
  • Recenzje
  • Nowe wydawnictwa
    • Wszystkie
    • Rock / Metal
    • Inne
  • Kontakt
Skoncertowana Gazeta Muzyczna
Skoncertowana Gazeta Muzyczna

  • Facebook

Recenzja albumu Livevil “Alive to Live”

Redakcja, 13 maja, 202413 maja, 2024

Zespół Livevil, debiutujący na scenie muzycznej w 2021 roku, prezentuje swoje najnowsze dzieło zatytułowane “Alive to Live”. To album, który przynosi nietuzinkowe połączenie różnych gatunków muzycznych, w tym synthwave, rocka, ambientu i cyberpunku. Materiał na płytę został nagrany w 8records Studio w Kielcach, a za realizację nagrań odpowiedzialny był Filip Gołda. Na płycie gościnnie pojawia się Damian JV Cunningham z brytyjskiego zespołu Black Wendy.

Płyta składa się z dwunastu kompozycji, które pierwotnie zostały udostępnione w serwisach streamingowych, takich jak Spotify, YouTube, Tidal i Apple Music. Album został oficjalnie wydany miesiąc później, 29 marca, wraz z promocyjnym singlem “Chocolate”, który wzbogacający również klip dostępny na platformie YouTube.

Albumu “Alive to Live” nie sposób zaszufladkować, to  muzyczna podróż, charakteryzująca się nietypowym połączeniem różnych gatunków muzycznych, takich jak synthwave, rock, ambient i cyberpunk. Zespół opisuje swoją muzykę jako nowatorską, eksperymentalną i pełną energii. To odważna wyprawa przez różne światy dźwiękowe, zachowująca jednak spójność, co widać także w doskonale oddającej klimat płyty okładce.

Teksty utworów, jak “Freedom”, “Dust” czy “Anomalia”, przenikają głęboko, skłaniając do refleksji nad życiem.”Anomalia” nie jest zresztą anomalią jedynie z nazwy, jest to bowiem jedyny polskojęzyczny utwór na całej płycie, zdecydowanie łagodniejszy od reszty. Choć wprowadza nutę delikatności nadal dobrze wpisuje się w całość. Tekstowo wyróżniają się również odważny, erotyczny “Incentive” oraz ciężki i mroczny “Monday”.

Na uwagę zasługują “Dust” ze swoim świetnym refrenem i zgrabnymi riffami i  “Chocolate”, nagrana z Damianem JV Cunninghamem z brytyjskiego zespołu Black Wendy”, gdzie ciężkie gitarowe riffy i perkusja zgrabnie przenikają się z delikatnymi i syntezatorami. 

Warto również wspomnieć o głosie wokalistki, gdyż jego przyjemna ciepła barwa dodaje utworom intrygującego kontrastu z rockowymi fragmentami dodając im nieco lekkości.

Nie jest to materiał dla każdego, jeśli lubisz ciekawe, śmiałe i nietypowe połączenia muzyczne, ten ma dużą szansę Ci się spodobać. Jeśli jednak jesteś zdeklarowanym fanem jednego konkretnego nurtu muzycznego, to raczej nie przypadnie Ci on do gustu.

Recenzje Rock / Metal

Nawigacja wpisu

Previous post
Next post

Odwiedź nasz profil na Facebooku

Polecamy

Bórfest 2025 – muzyczna podróż do lat 90. i nie tylko

Premiera drugiego singla i teledysku zespołu ANHER: „Astronom” już dostępny!

polityka prywatności

©2025 Skoncertowana Gazeta Muzyczna | WordPress Theme by SuperbThemes